Blażejewski Michał J.R.R. Tolkien, E-Booki-Zachomikowane-do przeniesienia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
John Ronald Reuel Tolkien (1892-1973) - rownoczesnie naukowiec, profesoranglistyki uniwersytetu w Leeds i w Oxfordzie oraz wielki mag, odkrywcatajemniczych, mitycznych swiatow i niezrownany przewodnik po nich. Autor"Wladcy Pierscieni" i "Hobbita" nalezy do najpopularniejszych, najczesciejwydawanych i komentowanych pisarzy swiata, jednak ksiazka Michala Blazeje-wskiego jest pierwsza na polskim gruncie praca poswiecona zyciu i tworczo-sci Tolkiena. Czytelnik oprocz biografii pisarza oraz interesuj?cej iodkrywczej analizy jego dorobku znajdzie w "Powierniku Piesni" wykazwydanych utworow Tolkiena oraz prac naukowych na ich temat(z informacji na okladce)MICHA� B�A�EJEWSKIJ.R.R. TolkienPowiernik Pie�ni9�... pie�ni zjawi�y si� �ywe w�r�d ludzi,przysz�y ze swej tajemniczej krainyi w widomej postacichodzi�y w bia�y dzie� po ziemi..."�Dwie Wie�e"Andrzejowi Kowalskiemu & Tomaszowi Schrammowi �g��wnym �winowajcom"tej ksi��ki1. Powiernik Pie�niW biografii Johna Ronalda Reuela Tolkiena mo�emy odnale�� kilka polskichakcent�w. Jego przodkowie ze strony ojca jakie� dwie�cie lat temu przyw�drowalido Anglii, najprawdopodobniej z teren�w podleg�ych �wczesnym w�adcom Polski.�Nie jestem Niemcem � wspomina� pisarz � cho� mam niemieckie na-zwisko [...], moje imiona s� pochodzenia hebrajskiego, skandy-nawskiego, greckiego i francuskiego. Poza nazwiskiem nieodziedziczy�em jednak niczego z j�zyka lub kultury, z kt�rymiby�o ono u swych pocz�tk�w zwi�zane, a po 200 latach �krew�Saksonii i Polski sta�a si� prawdopodobnie ma�o wa�nym fizycz-nym sk�adnikiem"{ Za: Przeczytali�my dla was � J. R. R. Tolkien: The Monsters and the Critics andOther Essays. Edited by Ch. Tolkien. Londyn 1983, s. 170. Om�-wienie ksi��ki i przek�ad fragmentu � M. G., �Gwaihir" 1985,nr 2, s. 5.]Do sprawy swego pochodzenia powr�ci� kilka miesi�cyprzed �mierci� w li�cie pisanym do wydawcy: �Nie rozumiem,dlaczego mia�by Pan ��czy� moje nazwisko z tolk ('t�umacz' lub'm�wca'). Jest to s�owo pochodzenia s�owia�skiego, kt�re zo-sta�o przyj�te przez litewski (tulkas), fi�ski (tulkki) i j�-zyki skandynawskie, a w ko�cu przez Niemcy p�nocne (j�zykdolnoniemiecki) za po�rednictwem du�skiego (tolk). Angielskinigdy go nie przej��" {J. R. R. Tolkien: Listy Profesora.Prze�. A. Sylwanowicz. �Gwaihir" 1985, nr 2, s. 12.}Pozna� j�zyk polski (obok wielu, wielu innych), ale w�asnychumiej�tno�ci w pos�ugiwaniu si� nim nie ocenia� wysoko. Iwreszcie � oboje z �on� zostali pochowani blisko polskich gro-b�w w wydzielonej rzymskokatolickiej kwaterze cmentarzaWolvercote w Oxfordzie. Mo�na jeszcze doszuka� si� kilku s�o-wia�skichakcent�w w nazwach wyst�puj�cych w jego ksi��kach.Przesad� by�oby twierdzenie, i� obecno�� tych akcent�w mo�e mie� jakie�wi�ksze znaczenie dla badaczy tekst�w Profesora. Przywo�uj� te informacje nie wramach jeszcze jednej akcji �X a sprawa polska", ale po to, �ebypokaza�, jak kr�tymi drogami chadzaj� losy wielu os�b i ksi�-�ek i jak z tego �przek�ada�ca" powstaje co�, co zachowujeswoist� �wielo�� w jedno�ci".Dla przodk�w Tolkiena ta �wielo��" przybiera�a oczywi�cie formy bardziej �za-chodnie", podporz�dkowane w dodatku konwencjom charakterystycznym dla �yciawiktoria�skiego, niezbyt zamo�nego mieszcza�stwa. Wed�ug rodzinnej tradycjiTolkienowie przyw�drowali na Wyspy Brytyjskie z kontynentu, a towa-rzyszy�y temu romantyczne historie mi�osne, tajemnicze i dra-matyczne wydarzenia polityczne, zmuszaj�ce uciekinier�w do po-zostawienia poka�nych maj�tk�w �gdzie� w Europie".W nowym miejscu zamieszkania trzeba by�o dawne rodowe ambicje po��czy� zkonieczno�ci� pracy. Z czasem rodzina dorobi�a si� nawet warsztatu wytwarzaj�ce-go fortepiany � w momencie narodzin J. R. R. Tolkiena tak�e i te sprawy nale�a�y doprzesz�o�ci, a tera�niejszo�� by�a raczej skromna. Podobnie egzystowali Suf-fieldowie � rodzina ze strony matki. Dziadek przysz�ego pisa-rzazarabia� jako komiwoja�er, a niezbyt bogate �ycie ubarwia�yopowie�ci o �herbowych" przodkach, lordowskich tytu�ach i in-nych dowodach minionej �wietno�ci, w�r�d kt�rych fakt �zasie-dzenia" Suffield�w na Wyspach bywa� koronnym argumentem wdyskusjach o mezaliansie ich c�rki Mabel. Dla Suffield�wTolkienowie d�ugo pozostawali tylko zwyczajnymi imigrantami �zjakich� Niemiec".Rodzice pisarza poznali si� w rodzinnym Birmingham i po paru latach nieofi-cjalnej znajomo�ci (ze wzgl�du na wymienione ju� powy�ej zastrze�enia) uzyskaliwreszcie zgod� na zar�czyny, a p�niej i przyzwolenie na �lub.Ojciec J. R. R. T., Arthur Tolkien, pr�bowa� pocz�tkowo praco-wa� w Banku Lloyda, a potem przeni �s� si� do Po�udniowejAfryki, gdzie mo�liwo�ci finansowej stabilizacji by�y mimowszystko wi�ksze. Zosta� nawet szefem oddzia�u banku w ma�ymmiasteczku Bloemfontein. Oddzia� Banku Afryka�skiego konkuro-wa� musia� z pr�nym Bankiem Narodowym � zawodowy sukces Ar-thura Tolkiena uzale�niony by� wi�c g��wnie od jego obrotno�cii pomys�owo�ci. Arthur wierzy� w swoj� dobr� gwiazd� � w po-cz�tkach 1891 roku sprowadzi� swoj� narzeczon�, a ich �lub od-by� si� w Kapsztadzie w po�owie kwietnia.John Ronald Reuel Tolkien urodzi� si� 3 stycznia 1892 roku, a w kilkana�ciemiesi�cy p�niej � 17 lutego 1894 roku � przyszed� na �wiat Hilary Arthur Reuel.Dzieci chowa�y si� dobrze � niemniej niedogodno�ci klimatyczne,ekonomiczne i polityczne sk�oni�y Mabel do wyjazdu z synami doAnglii. Powr�ci�a do rodzic�w w Birmingham w po�owie 1895 rokui oczekiwa�a na przyjazd m�a. Rodzina jednak nie po��czy�asi� � Arthur zmar� 15 lutego 1896 roku i zosta� pochowany wBloemfontein.Mabel mog�a liczy� na procenty od ulokowanych w po�udniowoafryka�skich kopal-niach kapita��w (a nie by�o tego wiele) i na skromn� pomoc ze strony rodziny � swo-jej i m�a, g��wnie jednak � na w�asn� wytrwa�o�� i zaradno��. Postanowi�a samazaj�� si� edukacj� ch�opc�w i trzeba przyzna�, i� trafili oni nautalentowanego pedagoga. Synowie okazali si� r�wnie� dobrymiuczniami � czteroletni John Ronald Reuel (dla rodziny � Ro-nald) czyta� ju� do�� dobrze, a wkr�tce poczyni� znaczne po-st�py w pisaniu. Szczeg�lnie zainteresowa�a go kaligrafia, lu-bi� tak�e lekcje �aciny i angielskiego. Francuski nie poci�ga�go zbytnio � by� mo�e gdzie� tu nale�y szuka� �r�de� p�niej-szej �gallofobii" Profesora. Nie osi�gn�� sukces�w w naucemuzyki � lubi� jednak rysunki, lekcje botaniki, wyprawy doparku i bezpo�redni kontakt z przyrod�. Drzewa sta�y si� jegoprawdziw�, wielk� mi�o�ci� na ca�e d�ugie �ycie. Du�o czasupo�wi�ca� lekturze � tak rodzi�y si� pierwsze fascynacje opra-cowaniami dawnych mit�w i ludowych ba�ni. Nie lubi� ba�ni An-dersena � intrygowa�y go natomiast legendy arturia�skie iopracowania starych nordyckich sag o smokach i bohaterach,opublikowane przez niezmordowanego Andrew Langa.{ Andrew Lang(1844-1912), szkocki pisarz i badacz, zajmowa� si� m.in. mitemi ba�ni� ludow�, opublikowa� seri� ksi��ek z opracowaniamir�nych ba�ni.]W �yciu m�odej wdowy i jej syn�w bardzo du�e znaczenie mia�a religia. Prze-�ycia i rozmy�lania doprowadzi�y Mabel do postanowienia, kt�re zawa�y�o na kon-taktach jej i syn�w z rodzinami Tolkien�w i Suffield�w. Mabel po-stanowi�a przej�� na katolicyzm i po kilku miesi�cach przygo-towa� ona i jej siostra, May Incledon, zosta�y przyj�te do�papieskiego" ko�cio�a. Dla Suffield�w-metodyst�w i Tolkie-n�w-baptyst�w by�o to szokiem. Sytuacja odbi�a si� na finan-sach wdowy � rodzina cofn�a jej sw� pomoc. Te przeciwno�ciumocni�y j� tylko; na przek�r wszystkim i wszystkiemu zacz�awychowywa� w wierze katolickiej obu ch�opc�w. Nowa sytuacjafinansowa zmusi�a j� jednak do szukania ta�szego mieszkania �do tej pory wynajmowali dom na przedmie�ciu. Po paru takichprzeprowadzkach znale�li si� w dzielnicach niewiele lepszychod slums�w. Pocz�tkowo Ronald m�g� uczy� si� w wymarzonejszkole Kr�la Edwarda (kiedy� uczy� si� tu jego ojciec, w og�leby�a to szko�a �z tradycjami"), potem jednak nale�a�o znale��ta�sze miejsce edukacji.Du�� pomoc wdowie i ch�opcom okaza� wtedy jeden z duchownychpobliskiego Oratorium4, {Oratorium Birmingham zwi�zane jest�ci�le z osob� Johna Henry'ego Newmana (1801-1890), angiel-skiego teologa i my�liciela, kt�rego przej�cie na katolicyzmodbi�o si� szerokim echem w �yciu intelektualnym Anglii. Sku-pi� wok� siebie spo�eczno�� �wieck� i duchown�. Przed �mier-ci� otrzyma� godno�� kardyna�a.Jego liczne pisma publikowane s� nadal, tak�e w Polsce.]czterdziestoparoletni ojciec Francis Xavier Morgan, p�-Walijczyk, �wier�-Anglik i �wier�-Hiszpan. Niekonwencjonalny,bezpo�redni, ha�a�liwy i wylewny, szybko sta� si�przyjacielem ca�ej rodziny. Niski poziom nauczania w nowejszkole zmobilizowa� Mabel i Ronalda do ubiegania si� o stypen-dium, kt�re mog�oby umo�liwi� ch�opcu powr�t do szko�y Kr�laEdwarda.Ronald uczy� si� dobrze, interesowa�a go literatura i j�zyki obce, a post�py wnauce bardzo cieszy�y jego matk�. Wiosn� 1904 roku Mabel trafi�a do szpitala �rozpoznano cukrzyc�. Stan �wczesnej medycyny nie gwarantowa� wylecze-nia. Zmar�a 14 listopada, a przed �mierci� wyznaczy�a ojcaFrancisa na opiekuna ch�opc�w. Spadek, kt�ry im pozostawi�a,nie by� du�y � 800 funt�w zainwestowanych w Po�udniowej Afry-ce. Ojciec Morgan przy ca�ym swoim bezpo�rednim sposobie byciaokaza� si� dobrym strategiem � uda�o mu si� u�agodzi� zmobili-zowane �mierci� Mabel obie rodziny (m�wi�o si� o obaleniu te-stementu i odebraniu �papi�cie" opieki nad sierotami) i za-pewni� dzieciom zno�ne warunki nauki i mieszkania. Nikt im ju�jednak nie m�g� zast�pi� matki � opiekun, ciotki, gospodyniekolejnych mieszka� b�d� dawa� dorastaj�cym ch�opcom tylko to,co zapewnia egzystencj� i przygotowuje do przysz�ego �ycia w ...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]