Bleach - 314, Anime, Bleach

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.0:00:01:Napisy konwertowane za pomocš: ASS subs Converter.0:00:01:Wypuć!0:00:04:Wypuć mnie stšd!0:00:10:To przetrzymywanie!0:00:11:Dręczenie!0:00:13:Znęcanie się nad zabawkami!0:00:16:Wypućcie mnie z tego więzienia!0:00:20:Oddajcie mi wolnoć!0:00:21:Zamknij się!0:00:24:Nie jęcz!0:00:26:Znowu pomylš, że to ja robię scenę!0:00:29:Nic mnie to nie obchodzi!0:00:31:Dlaczego mam gniedzić w tym twoim brzydkim, ciasnym i brudnym pokoju?0:00:40:Jak poszedłe do Hueco Mundo, byłem taki szczęliwy...0:00:43:Mogłem podrywać, ledzić, robić wszystko czego dusza zapragnie.0:00:47:Że co?0:00:50:Więc to, że ostatnio ludzie tak dziwnie się na mnie patrzš... to twoja zasługa?0:01:12:Uwielbiam arbuzy poza sezonem!0:01:19:Shizuka ni shizuka ni0:01:19:Po cichutku, po cichutku0:01:22:Maku wa kiri otoshi0:01:22:Kurtyna opada0:01:24:Kakusei no yoake ni aoi honou0:01:24:Ze witu przebudzenia wprost w niebieski płomień0:01:31:Tłumaczenie: Syriusz150:01:31: Pomoc w uploadzie: Rudy1020:01:40:Bokura wa make wo shiranai yowasa wo dakishime aruita0:01:40:My, którzy obejmujemy słaboć nieznajšcš porażki0:01:50:Atarashii kiba de0:01:50:Z zupełnie nowymi kłami0:01:55:jidai wo kizame0:01:55:Budujemy nowš erę0:02:03:Shizuka ni shizuka ni0:02:03:Po cichutku, po cichutku0:02:06:Maku wa kiri otoshi0:02:06: Kurtyna opada0:02:08:Kakusei no yoake ni aoi honou0:02:08:Ze witu przebudzenia wprost w niebieski płomień0:02:13:Mamoritai anata ni0:02:13:Chronić ciebie0:02:15:Daeru sono hi made wa0:02:15:Od momentu, w którym się spotkalimy0:02:19:Yuushu nobi yori0:02:19:Zdecydowałem, że lepiej będzie0:02:21:Me no mae no teki wo0:02:21:Pokonywać tych przeciwników, którzy sš przede mnš0:02:23:Itoshikute itoshikute0:02:23:Tak bezcenna, tak bezcenna0:02:26:Hoka ni wa nani mo nakute0:02:26:Dla mnie nic innego nie ma znaczenia0:02:28:Koko kara miwatashita keshiki zenbu0:02:28:To co rozgrywało się przede mnš, te wszystkie sceny0:02:33:Matomete tsurete0:02:33:Zbiorę i połšczę w całoć0:02:36:Itte ageru sa hanasanai de0:02:36:W ten sposób nie odejdziesz ode mnie0:02:39:Zutto nari yamanu0:02:39:Ty, która nigdy nie przestaniesz brzmieć0:02:41:Ranbu no melody0:02:41:Melodio dzikiego tańca0:02:53:Puszczaj!0:02:54:Moje... moje arbuziki!0:02:58:Debilu!0:02:59:Nie mówiłem ci, żeby nigdzie nie wyłaził?!0:03:01:Halo... Przepraszam bardzo!0:03:04:Tak?0:03:05:Słyszałam, że Karakura Mart jest gdzie w tej okolicy, ale...0:03:10:Tak, tylko...0:03:12:Proszę wrócić tš drogš, którš pani przyszła, na skrzyżowaniu w lewo i za chwilę powinna pani być na miejscu!0:03:18:Dobrze, zrozumiałam!0:03:20:Dziękuję bardzo!0:03:22:Nie ma za co.0:03:25:Moje arbuziki...0:03:27:Dlatego kazałem ci się nie pokazywać!0:03:29:Gdyby cię zobaczyła, nie byłoby ci do miechu!0:03:31:Rany...0:03:36:Pusty.0:03:45:Masz.0:03:53:No to pilnuj tutaj wszystkiego!0:03:56:Tylko nic tutaj nie rób.0:03:59:Tak, tak.0:04:18:Znowu.0:04:20:Kolejny dziwny widok.0:04:25:Co mi tam!0:04:27:Chyba nie mylał, że będę siedział w domu w taki ładny dzionek!0:04:32:Dawno już nie miałem takiego dnia pełnego zabawy i ekscytacji młodoci!0:04:52:To tamta ponętna babeczka.0:05:07:Babeczko!0:05:11:Uważaj!0:05:32:Niech kto... niech kto mi pomoże!0:05:45:Przepraszam.0:05:46:To była moja wina...0:05:48:To? Nic się nie stało.0:05:51:Poza tym, to ciało nie należy do mnie, więc jak się przeziębię to nic się nie stanie.0:05:57:E, nic takiego.0:05:58:Tak tylko mówię do siebie.0:06:00:A tak przy okazji...0:06:01:Czy ty czasami nie pytała wczeniej o drogę?0:06:04:Jak to się stało, że znalazła się tutaj?0:06:07:Prawda jest taka, że ja widzę różne dziwne rzeczy, których inni nie widzš.0:06:15:Ken-chan, wróciłam!0:06:18:Przepraszam, zgubiłam drogę do domu, więc jestem trochę póniej!0:06:21:Zaraz będzie obiad!0:06:26:Proszę! Dziękuję, że zaczekałe!0:06:28:I jak? Smakuje Ken-chanowi?0:06:31:A! Wiesz co, Ken-chan?0:06:34:Przed chwilš widziałam jak kto przelatywał w czarnym kimono!0:06:39:Kto w czarnym kimono?0:06:41:Znasz go?0:06:43:A, nie, nie, nie!0:06:44:A może był to jaki duch czy co takiego?0:06:47:Tak.0:06:48:Mogę widzieć takie rzeczy od dziecka.0:06:52:No, ale wtedy...0:06:58:Hej, Ken-chan, a może bymy dzisiaj...0:07:01:Wiesz co...0:07:02:Co?0:07:08:Może bymy zerwali...0:07:12:No, bo ty widzisz rzeczy, których normalni ludzie nie widzš, rozmawiasz z ludmi, których nie ma.0:07:18:wietny z ciebie kucharz, ale muszę przyznać, że trochę mnie przerażasz.0:07:27:Przecież to nie jest tak, że widzę duchy, bo tego chcę.0:07:32:W dodatku, Ken-chan powiedział, że odchodzi dopiero po tym jak skończył jeć!0:07:36:Okrutne, prawda?0:07:38:Cóż, nie wydaje mi się, żeby miało to znaczenie czy powiedział to przed jedzeniem czy po jedzeniu.0:07:44:W zwišzku z tym...0:07:44:Zabiję się!0:07:47:Jak zerwalimy z Ken-chanem, nie mogę już dalej żyć.0:07:51:Żegnaj, blondasku.0:07:53:Dziękuję, że mnie uratowałe.0:07:55:Hej, czekaj!0:07:56:Nic nie zyskasz umierajšc!0:07:58:Jak umrzesz to przyjdš po ciebie Puci, a pójcie do Soul Society też nie jest takie wspaniałe!0:08:03:Uważaj!0:08:21:Rany, nigdzie nie widać tego Pustego.0:08:37:Rukia!0:08:39:Ichigo?0:08:41:Co się dzieje?0:08:42:Ta. Popatrz tam!0:08:53:To robota Pustego?0:08:55:Nie, gdybym to był normalny Pusty, chodziłoby mu tylko o duszę.0:09:00:Więc to nie Pusty?0:09:01:Moment. Nie tak szybko, Ichigo.0:09:05:Ostatnio...0:09:06:Było pięć identycznych przypadków takich jak ten.0:09:09:Pięć?0:09:12:Soul Society przygotowało specjalny alarm dla sytuacji takich jak ta.0:09:17:W jaki sposób Reiatsu Pustego, który najprawdopodobniej jest odpowiedzialny za te wypadki pojawia się i znika przy każdej takiej sytuacji, co sprawia, że bardzo trudno go wyledzić.0:09:28:Ale to ciało zmarło całkiem niedawno.0:09:32:Napastnik nie mógł jeszcze odejć zbyt daleko.0:09:37:W każdym razie, teraz musimy się skupić na tym, żeby powstrzymać kolejny atak.0:09:41:Chciałabym, żeby poszedł przodem i ledził napastnika!0:09:44:A ty?0:09:46:Ja pójdę za tobš jak już przekażę to miejsce pozostałym.0:09:49:A teraz id!0:09:50:Rozumiem!0:10:05:Głupi Ken-chan.0:10:06:Po tym wszystkim co dla ciebie zrobiłam...0:10:09:Wróciłem!0:10:11:Witaj w domu, Ken-chan!0:10:13:Proszę, obiadek!0:10:14:Tak! Smacznego!0:10:21:Dokładnie.0:10:22:Jak już będę martwa, na pewno będziesz tego żałował!0:10:30:Ty chcesz umrzeć?0:10:34:W takim razie ta proba...0:10:41:zostanie0:10:42:spełniona.0:10:57:C-Co ty tak nagle?0:11:00:Pozwolę na to, żeby umarła.0:11:07:Wyczuwasz Reiatsu Pustego?0:11:10:Czym ty jeste?0:11:11:Nie jeste człowiekiem?0:11:13:Włanie. To ciało tylko przejciowo pożyczyłem.0:11:17:Czego się boisz?0:11:19:Przecież spełnię twoje życzenie, skoro pragniesz mierci.0:11:24:A-Ale spełnić je tak nagle...0:11:27:Widzisz, muszę się trochę przygotować psychicznie.0:11:31:Co za błahe zmartwienie, kiedy jeste już u progu mierci.0:11:36:Co to? Nie ma się czego bać.0:11:39:Ból to tylko chwila.0:11:42:Teraz otwórz usta.0:11:44:Usta?0:11:46:Cz-Czemu?0:11:47:Żebym mógł zrobić to!0:12:00:To Reiatsu...0:12:01:Pusty?0:12:04:Nie!0:12:07:No otwórzże szerzej!0:12:10:Zagnieżdżę się w tobie i wyssę z ciebie wszystko!0:12:14:Tak jak od tego martwego faceta!0:12:17:Strzał Kona-samy!0:12:21:Kopniak Kona-samy!0:12:26:Na co czekasz?0:12:27:Prędzej, uciekajmy!0:12:29:T-Tak!0:12:33:Znowu Reiatsu Pustego zniknęło?0:12:35:Cholera!0:12:36:Co tu się, do diabła, dzieje?0:12:41:Póki co, powinnimy być bezpieczni.0:12:44:Co to za potwór?0:12:46:Co to było?!0:12:47:To był Pusty.0:12:49:Pusty?0:12:52:Potwór, który atakuje ludzi i wysysa ich dusze.0:12:54:Ale wczeniej ten typ mówił...0:12:57:Sam do końca tego nie rozumiem, ale wyglšda na to, że ten typ używa ludzi jako gospodarzy.0:13:02:Więc to tak.0:13:05:Czemu?0:13:08:Czemu mnie uratowałe?0:13:10:Dlaczego że mnie uratował?!0:13:13:Gdyby się nie wtršcił to już bym nie żyła!0:13:17:Dlaczego nie możesz mnie zostawić?!0:13:21:No we...0:13:25:Co z tobš?0:13:28:Dlaczego tak mówisz?!0:13:32:Nie można mówić o mierci z takš łatwociš!0:13:35:Tamten zabity facet...0:13:38:Założę się, że nie chciał umrzeć w ten sposób!0:13:42:Blondasku?0:13:44:Wiesz, prawda?0:13:46:Nie jestem zwykłym człowiekiem.0:13:55:Szczerze mówišc, byłem wyznaczony do zabicia.0:13:58:Ale mimo to, wcišż żyję!0:14:01:Dlatego o mierci nie można mówić w tak prosty sposób!0:14:06:Ale co ja mam zrobić?0:14:09:Ja cię ochronię!0:14:13:Ja na pewno cię ochronię!0:14:16:I chciałbym, żeby i ty obiecała mi, że nie umrzesz!0:14:20:Blondasku...0:14:24:Babeczko...0:14:30:Zaczekajcie moment!0:14:39:Kto ty?0:14:41:Ken-chan...0:14:43:Haruko...0:14:48:Przepraszam. Myliłem się!0:14:52:Mylę, że chciałbym zaczšć z tobš jeszcze raz!0:14:56:Twoje posiłki sš takie dobre!0:15:01:Nie mam szans?0:15:03:Nie! Wcišż masz!0:15:06:Wcišż masz!0:15:08:Ken-chan!0:15:11:Haruko!0:15:14:Ken-chan!0:15:15:Haruko!0:15:16:Ken-chan!0:15:17:Haruko!0:15:26:Szczęcia życzę.0:15:28:Cóż, wyglšda na to, że jednak nie wyjdzie nam z tš licznotkš, co za szkoda.0:15:33:A! No tak!0:15:38:Nic nie poradzę, trzeba będzie zrobić pranie.0:15:44:Niedobrze!0:16:04:Babeczko...0:16:06:Nie może być... Pusty zrobił cię swoim gospodarzem?0:16:15:Babe...czko...0:16:30:Oż ty... kiedy wszedłe w jej ciało?!0:16:34:A co? Miałem trochę szczęcia, to wsz... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wolaosowinska.xlx.pl
  •